Samochody elektryczne stają się coraz popularniejsze. Dużo mówi się o tym, że są o wiele bardziej ekologiczne. Jednak ich ceny są również wyższe, dlatego dużo osób zastanawia się, czy rzeczywiście warto kupić samochód elektryczny. Niektórzy martwią się o zasięgi, inni o infrastrukturę. Inni wychwalają prostotę aut czy ich niską awaryjność. Jak to rzeczywiście jest z elektrykami? Odpowiadamy.
Jest w tym sporo prawdy. Auta elektryczne są rzeczywiście dużo droższe. Planując zakup, trzeba się liczyć z tym, że będzie to wydatek rzędu 100 000 złotych albo i więcej. Jednak z tą eksploatacją może być różnie. Co prawda nie brakuje ładowarek miejskich, w których można zatankować za darmo. Za ładowanie w domu również nie zapłacimy wiele. Jednak kiedy zdecydujemy się na ładowarki komercyjne, musimy liczyć się z tym, że zapłacimy już dużo więcej. Szczególnie że w niektórych sieciach pobierana jest opłata za czas ładowania powyżej 40 minut.
Co prawda producenci wciąż rozwijają technologie i wydłuża się zasięg, ale wciąż rewelacji nie ma. Szczególnie, że musimy zużywać energię na inne rzeczy takie jak klimatyzacja czy ogrzewanie. Oznacza to, że najsłabsze auta mają zasięgi około 120-130 kilometrów, niektóre większe, na poziomie 220 kilometrów. Zdarzają się modele, którymi można przejechać nawet 300 kilometrów i więcej, choć to nadal niewiele.
Nie jest to cała prawda. Samochód podczas ruszania i jazdy z niewielkimi prędkościami czy na światłach w aucie jest bardzo cichy. Jednak przy większych prędkościach można się nie zorientować, że jedziemy elektrykiem. Pojawiają się hałasy pochodzące z obracających się mechanizmów oraz szum powietrza, które opływa karoserię, przez co hałas w kabinie jest zbliżony do hałasu w aucie z silnikiem spalinowym.
Mocną stroną aut elektrycznych jest ich prostota. Ich system napędowy jest prosty, nie mają one skrzyni biegów czy oleju, dzięki czemu będą one idealne dla osób, których motoryzacja zbytnio nie interesuje i mają problem z najmniejszymi usterkami. Co więcej auta te nie śmierdzą, nie brudzą i o wiele rzadziej się one psują.
Zastanawiając się więc nad zakupem auta elektrycznego należy wziąć pod uwagę wszystkie za i przeciw. Może i koszty eksploatacji nie będą najwyższe a auta są całkiem proste trzeba się jednak liczyć z tym, że żywotność baterii spada z każdym ładowaniem, a jej wymiana na nową nie należy do najtańszych. Należy liczyć się również z tym, że w Polsce infrastruktura nie jest jeszcze dobrze przygotowana na auta elektryczne. Szczególnie w mniejszych miejscowościach. Obecnie lepiej jest chyba nieco wstrzymać się z decyzją o zakupie i poczekać aż rynek lepiej się rozwinie.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.