Sprzedawcy często lubią zatajać różne fakty związane z historią pojazdu. Jednak od marca o wiele łatwiej będzie można poznać historię samochodu używanego, który chcielibyśmy kupić. Jeden z największych serwisów ogłoszeniowych wprowadził obowiązek podawania numeru VIN przy publikacji ogłoszenia przez sprzedawców.

Z raportu Kantar Polska przeprowadzonego na zlecenie Otomoto wynika, że prawie połowa kupujących przed zakupem pojazdu weryfikuje jego historię właśnie na podstawie numeru VIN. Nabywcy mają więc coraz większą świadomość na temat zakupu pojazdu. Decyzja o obowiązku podawania numeru VIN przy wystawianiu oferty w serwisie Otomoto, jest więc niezwykle korzystna dla kupujących.

Należy jednak mieć na uwadze fakt, że do skorzystania z rządowego serwisu do weryfikacji historii pojazdu niezbędny jest również numer rejestracyjny oraz data pierwszej rejestracji. Sam numer VIN umożliwia skorzystanie z usług płatnych serwisów internetowych bądź z pomocy ASO. Autoryzowane serwisy udzielają jednak informacji na temat pojazdu jedynie właścicielowi auta. Jednak znajomość numeru VIN pozwala ustalić np. czy dany pojazd nie był przypadkiem użytkowany jako taksówka bądź wyprodukowany z kierownicą po prawej stronie, więc jest to niezwykle przydatna informacja.

Nieuczciwi handlarze potrafią również wystawiać do sprzedaży pojazdy ściągnięte z USA jako lekko uszkodzone, choć w rzeczywistości są one po poważnym wypadku. Dowodem na te drobne uszkodzenia mają być zdjęcia wykonane już w Polsce, po poważniejszych naprawach. W ten sposób trudno nie odnieść wrażenia, że auto jest jedynie po drobnej stłuczce, a nie po poważnym wypadku. Można to jednak zweryfikować za pomocą płatnych serwisów na podstawie numeru VIN.

Decyzja o konieczności podawania w ogłoszeniu numeru VIN pojazdów to ukłon w stronę kupujących. Dzięki temu będą oni mogli zweryfikować historię pojazdu i bardzo szybko ustalić, czy jest on warty zainteresowania, czy może lepiej poszukać innej, lepszej oferty.