Awaryjny jak… nowy samochód. Przeczytaj, zanim zmienisz auto.

Logicznie rzecz biorąc nowe samochody powinny być bezawaryjne przez dłuższy czas. W końcu starych aut pozbywamy się głównie z powodu często pojawiających się usterek. Okazuje się jednak, że nowe samochody wcale nie są tak dopracowane, jak to zapewniają ich konstruktorzy.

Spis treści:

  • Czym jest ADAC? To warto wiedzieć.
  • Najbardziej awaryjne “japończyki”. Zobacz, które modele.
  • Dlaczego nowe samochody są tak awaryjne?

Awaryjność pojazdów monitoruje m.in. ADAC, który opublikował właśnie raport najbardziej zawodnych i narażonych na awarie samochodów. Pojawiające się w nim dane zadziwią niejednego miłośnika motoryzacji. Koniecznie zapoznaj się z tym zestawieniem, zanim kupisz nowy samochód a stary oddasz do naszego auto skupu

Czym jest ADAC? To warto wiedzieć.

ADAC jest niemieckim klubem, skupiającym miłośników motoryzacji. W 2022 roku liczył ponad 21 mln członków, co czyni go największym automobilklubem w Europie. Jedną z działalności ADAC jest zbieranie informacji o usterkach, pojawiający się w pojazdach. Na tej podstawie organizacja tworzy raporty awaryjności pojazdów. 

Najbardziej awaryjne “japończyki”. Zobacz, które modele.

W najnowszym zestawieniu ADAC jednym z najbardziej awaryjnych modeli okazały się Toyota C-HR oraz Corolla produkowane w latach 2017 – 2019. Chodzi zarówno o usterki mechaniczne, jak i problemy z korozją, co w przypadku pięcioletnich samochodów naprawdę może dziwić. Poza tym te modele są najczęściej kradzionymi w Polsce autami.

Dlaczego nowe samochody są tak awaryjne?

Kiedy patrzysz na dziesięcioletnie auto, na którym dopiero co pojawiają się ogniska rdzy, zastanawiasz się, jak kilkuletni pojazd może być już zardzewiały, prawda? Winę za to ponosi zabezpieczenie antykorozyjne producenta nadwozia, które z roku na rok staje się coraz bardziej minimalistyczne. 

Obecność olbrzymiej ilości pokładowej elektroniki też nie poprawia statystyk bezawaryjności. Nowe auta są tak awaryjne, ponieważ produkuje się je w oparciu o kwestie ekonomiczne a nie użytkowe.