Nie ulega wątpliwości, że największe obawy, dotyczące samochodów elektrycznych, budzi trwałość pokładowych akumulatorów. Dlatego sprawdzamy, jak w długodystansowym teście poradził sobie flagowy model producenta, który w branży “elektryków” zadebiutował stosunkowo nie dawno?
Spis treści:
Na naszych drogach przybywa aut elektrycznych i trend ten zapewne będzie się utrzymywał. Pierwsze “elektryki” mają już słuszne przebiegi, na podstawie których można ocenić, jak znoszą dłuższą eksploatację.
Oprócz elementów typowo eksploatacyjnych, jak np. opony, podzespołem, który najszybciej traci swoje właściwości podczas eksploatacji, jest bateria. Tworzą ją zestawy akumulatorów, które są bardzo ciężkie, ale przede wszystkim bardzo drogie. Dlatego wielu kierowców obawia się zakupu używanego elektryka ze względu na konieczność wymiany wyeksploatowanej baterii i związanych z tym kosztów.
Okazuje się jednak, że bateria w Porsche Taycan, które właśnie zakończyło długodystansowy test, jest w zadziwiającym stanie. Auto przejechało ponad 100 tys. km, prowadzone przez różnych kierowców z różnymi prędkościami (w tym autostradowymi). Ładowano je również w różnych warunkach, często korzystając z szybkich ładowarek. Efekt? Po pokonaniu 100 tys. km akumulatory Porsche Taycan “trzymają” wartości katalogowe.
Opisywany przykład udowadnia, że “elektryki” nie muszą być “jednorazówkami”. Jeżeli zastanawiasz się, co zrobić z wyeksploatowanym samochodem, zadzwoń do naszego auto skupu i przekonaj się, ile Ci za niego zapłacimy. Pamiętaj, że u nas cenę zawsze możesz negocjować.