fiat 126p ikona motoryzacji

Fiat 126p i jego 45 urodziny

Maluch to potoczna nazwa popularnego za czasów minionej epoki Fiata 126p. Ten kultowy jak na owe czasy pojazd zjechał z taśmy równo 45 lat temu. Niewielki, kompaktowy pojazd zmotoryzował całą Polskę lat 70’ i 80’. Warto przypomnieć sobie historię samochodu, który po dziś wspominany jest z nostalgią.

Najważniejsze informacje:

  • Fiat 126p, znany jako „Maluch”, obchodził 45-lecie swojego istnienia, będąc ikoną polskiej motoryzacji lat 70. i 80.
  • Produkcja tego modelu rozpoczęła się w 1972 roku we Włoszech, a w 1973 roku ruszyła również w Polsce, co przyczyniło się do masowego zmotoryzowania polskiego społeczeństwa.
  • „Maluch” wciąż budzi sentyment, a wiele odrestaurowanych egzemplarzy można spotkać na drogach i podczas zlotów fanów klasyków.
  • Jeden z odnowionych Fiatów 126p trafił w ręce Toma Hanksa, co podkreśla międzynarodowy charakter jego kultowego statusu.

Wiele z nich można spotkać na naszych drogach współcześnie, a jeden z odrestaurowanych maluchów trafił w ostatnim czasie w ręce jednego z najwybitniejszych aktorów na świecie – Toma Hanksa. W tym miejscu rodzi się pytanie – dla kogo był to większy prezent? Dla naszego małego fiata, czy dla święcącego tryumfy w USA artysty? 

Fiat 126p. Wielka rewolucja małego samochodu

Po raz pierwszy Fiat 126p zjechał z taśmy produkcyjnej w roku 1972 w Turynie. Zaledwie rok później rozpoczęto produkcję w Polsce, która trwała aż do roku 2000. Warto wspomnieć, iż wersja ze słonecznej Italii zakończyła swój byt znacznie wcześniej, bo już w roku 1978. Stąd kosmetyczna zmiana nazwy pojazdu, który w rodzimej wersji nosił dumną nazwę – Polski Fiat 126p.  

Polska wersja licencyjna produkowana była przez Fabrykę Samochodów Małolitrażowych „Polmo” Bielsko-Biała w Bielsku-Białej oraz w Tychach. Pisząc o początkach historii tytułowego pojazdu warto dodać, iż poprzednikiem popularnego malucha był Fiat 500, zaś jego następcą Fiat Cinquecento. Przez wszystkie lata produkcji z rodzimych taśm zjechało ponad 4.6 mln sztuk.

Moje wielkie bułgarskie wakacje

Bułgaria w czasach głębokiego komunizmu była dla krajów bloku wschodniego istną arkadią. Złociste plaże i nadmorska aura sprzyjała urlopom na które niestety nie wszystkich było stać. Pomijając ówczesnych dygnitarzy stanowiących wierchuszkę socjalistycznej ojczyzny na bułgarskie wczasy mogło wybrać się niewielu przeciętnych rodaków. Jaki związek z tym problemem ma tytułowy pojazd? Bardzo prosty. 

Fiat 126p to auto kompaktowe, które pomimo mizernych osiągów cechowało się ogromną wytrzymałością. Prosta konstrukcja o minimalnych gabarytach była przede wszystkim ekonomiczna w użytkowaniu. 

Nie sposób nie zauważyć, iż maluch był autem budżetowym, na które było stać większość osób zarabiających jak na owe czasy średnią krajową. W konsekwencji sprzedaż owego modelu okazała się rekordowe i przeszła najśmielsze oczekiwania producentów. Od tej pory urlop na drugim końcu kraju mógł sobie zapewnić każdy posiadacz małego fiata i to bez konieczności wizyty w skupie aut, których wtedy przecież nie było.

Do historii przeszły już anegdoty opowiadające o podróżach śląskich – 5-osobowych rodzin nad morze, gdzie dach pełnił rolę dodatkowego bagażnika, jednak nikt nie przypuszczał, że tytułowy model jest w stanie dotrzeć w pełnym rynsztunku na bułgarskie plaże. Takie sytuacje, choć na pozór paradoksalne walnie przyczyniły się do ogromnej popularności auta poza granicami naszego kraju.

Fiat 126p, czyli "maluch" był popularny także za granicą
Fiat 126p, czyli „maluch” był popularny także za granicą

Tom Hanks – fan polskiej myśli motoryzacyjnej

O tym jaki związek istnieje pomiędzy Fiatem 126p, a Bułgarią już wiemy. Warto zatem objaśnić inny – równie ciekawy związek jaki wytworzył się pomiędzy tymże autem a popularnym amerykańskim aktorem Tomem Hanksem. 

Jak wspominaliśmy na wstępie maluch obchodzi w tym roku okrągłe 45 urodziny – Tom Hanks zaś 61. Aktor zupełnym przypadkiem zauważył małego Fiata zaparkowanego na jednej z ulic – poskutkowało to zdjęciem aktora u boku pojazdu. 

Zdjęcie obiegło media społecznościowe ciesząc się ogromną popularnością na całym świecie. Trafiło także do Pani Moniki Jaskólskiej, która postanowiła zorganizować zbiórkę i stworzyć unikalnego Fiata 126p, a następnie podarować go amerykańskiemu aktorowi. 

Plan się ziścił, a zadowolenie Toma Hanksa nie znało granic. Świadczy o tym wiele filmików i zdjęć, które dostępne są w Internecie. Pozostaje mieć nadzieję, że polski – symboliczny produkt rynku motoryzacyjnego dostanie drugie życie na ulicach Hollywood.

Fiat 126p pomimo okrągłego wieku nie wybiera się na emeryturę. Dzieje się tak za sprawą wielu pasjonatów tego modelu, którzy w pocie czoła dokonują rewitalizacji przestarzałych modeli, które jeszcze nie trafiły na auto złom.  

Dziś cena takiego odrestaurowanego auta oscyluje w granicach kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Nam pozostaje życzyć naszemu maluszkowi kolejnych 45 lat na polskich, bułgarskich i amerykańskich drogach.