mechanik

Mechanicy oraz ich przekręty

Wizyta w warsztacie samochodowym dla wielu jest niezbyt przyjemnym doznaniem. Takowa zawsze wiąże się ze uszczupleniem portfelu i swego rodzaju ograniczeniem – zwłaszcza, gdy posiadamy tylko jedno auto. 

Jednak jeśli ktoś uważa, że jednym źródłem zarobku warsztatów samochodowych są wyłącznie naprawy, to niestety jest to tzw. wrażenie mylne. Tysiące, a może nawet dziesiątki tysięcy złotych pada łupem mechaników, lakierników, blacharzy oraz elektryków samochodowych dzięki sztuczkom, które bardzo często są robione na naiwnych klientach. Oto kilka ciekawych przykładów.

  • Tanie zamienniki zamiast oryginalnych części – mechanicy często stosują tańsze zamienniki, doliczając klientowi cenę za droższe, oryginalne komponenty.
  • Kradzież części – oryginalne elementy mogą być wymontowane z samochodu i zastąpione zużytymi lub nieoryginalnymi, co generuje zyski ze sprzedaży.
  • Nadużycia podczas jazd próbnych – mechanicy czasem używają naprawionego auta do celów prywatnych, co skutkuje niekontrolowanym zużyciem paliwa i przebiegu.
  • Przedłużanie naprawy – warsztaty niekiedy celowo opóźniają realizację zleceń, by przyjąć więcej samochodów, powołując się na rzekome braki części czy problemy techniczne.

 

Szeroko pojęta substytucja

Jak zdefiniować tytułowy termin? Innymi słowy, jest to stosowanie tanich zamienników, które pozwalają wykreować złudzenie, że nasze auto jest sprawne. Niestety – w większości przypadków złudzenie to jest chwilowe. Do sztandarowych przykładów należy trik z olejem. Mechanicy nader często wlewają olej tańszy licząc usługę w cenie w której do auta wlany byłby olej najwyższej klasy, który jest znacznie droższy. 

Podobnie rzecz się ma z częściami – szczególnie tymi, których nie jesteśmy w stanie fizycznie wychwycić na pierwszy rzut oka. Aby unaocznić proceder warto posłużyć się konkretnym przykładem – amortyzator tylny do Opla Astry serii drugiej, który jest tańszym zamiennikiem kosztuje około 40 zł – oryginalna produkcja – 120-140zł. Rachunek jest banalny – około 100 zł zostaje w kieszeni warsztatu.

Subtelne kradzieże

Owszem – kradzieże w warsztatach samochodowych również są na porządku dziennym. Trudno taką kradzież udowodnić w przypadku, gdy nie znamy anatomii swojego auta od podszewki. O tym, że mało eksploatowana część do auta jest stosunkowa łatwa w sprzedaży wiedzą doskonale zwłaszcza mechanicy. 

Szansa na sprzedaż rośnie, gdy część jest oryginalna. Właśnie w tym celu zdarza się, iż takie części są wymontowywane, a na ich miejsce trafiają mocno zużyte, lub nieoryginalne. Zarobek polega na sprzedaży części wymontowanych. Auto przez jakiś czas będzie działać – przynajmniej dopóki zamiennik nie skończy swego żywota. Opisana sytuacja bywa nagminna i bardzo trudno ją udowodnić. Pozostaje mieć nadzieję, że mechanicy kierować się będą moralnością.

Czytaj także: 

Skup aut

Skup aut powypadkowych

 

Czy Twój pojazd może być taksówką?

To na pozór ambiwalentne pytanie ma swą zasadność w warsztatach samochodowych. Mechanicy po zakończeniu naprawy odbywają tzw. jazdę próbną, która niestety dzieje się bez obecności klienta. W momencie, gdy proces naprawy trwa kilka dni i zostaje ona ukończona wcześniej mechanicy takich jazd mogą odbyć wiele. Nie sposób się nie domyślić, iż większość z nich służy celom prywatnym. 

Praca mechanika

Tego typu sytuacje sprawiają, że paliwa ubywa i to w szybkim tempie. Na szczęście jest wyjście z tego kłopotu. W momencie oddania samochodu do naprawy warto spisać protokół zaznaczając stan licznika i poziom paliwa. Przyjęło się, iż jazda próbna nie powinna wynosić więcej niż kilka kilometrów.

Niekończący się proces naprawczy

Zdarza się, iż błaha naprawa, która może trwać maksymalnie kilka godzin trwa kilka, a nawet kilkanaście dni. Oczywiście jest to sytuacja nieprzyjemna zwłaszcza, że w większości przypadków brak samochodu ogranicza nasze możliwości. Co jest celem tak długiego przetrzymywania auta przez warsztat samochodowy? Zwyczajna pazerność. Mechanicy wielokroć doskonale zdają sobie sprawę, iż mają mnóstwo zleceń w najbliższych dniach, ale chęć dodatkowego zarobku zmusza ich do składania obietnic. 

Ich uzasadnienia mogą być prawdziwe, lecz w większości przypadków są to zwyczajne mity. Brak części w hurtowni, zwolnienie pracownika, zepsuty sprzęt naprawczy… Tłumaczeń jest wiele. Profesjonalni mechanicy po wstępnej diagnozie przybliżają czas procesu naprawy. Dla klienta jest to podstawa do dochodzenia ewentualnego odszkodowania. W ramach formalności – warto uwzględnić to w protokole.

Sztuczek, cwaniackich trików i zaskakujących sposobów na korzyści finansowe dla warsztatów jest znacznie więcej. Warto w związku z tym mieć się na baczności i uważnie patrzyć na ręce mechanika. Przed oddaniem auta do naprawy warto także skorzystać z Internetu – większość z zakładów posiada wystawione opinie, którymi dobrze się sugerować.